WŁAMAŁ SIĘ, A POTEM ZASNĄŁ NA MIEJSCU PRZESTĘPSTWA
Do policyjnego aresztu trafił 38-latek i jego 39-letni znajomy. Mężczyźni włamali się do kilku piwnic bloku w dzielnicy fabrycznej Kraśnika. Jeden z nich, zaraz po włamaniu zasnął na miejscu dokonanego przestępstwa. Drugi skradzione łupy wstawił do lombardu. Część skradzionych przedmiotów została odzyskana. Za kradzież z włamaniem grozi im do 10 lat pozbawienia wolności
Wczoraj policjanci z Kraśnika otrzymali zgłoszenie dotyczące włamania do piwnicy jednego z bloków mieszkalnych w dzielnicy fabrycznej. Zgłaszającemu zginęły elektronarzędzia i inne przedmioty warsztatowe. Jak się okazało na miejscu, złodzieje włamali się nie tylko do tej jednej piwnicy. Policjanci ujawnili ślady uszkodzeń jeszcze w trzech innych pomieszczeniach.
Kiedy mundurowi prowadzili na miejscu oględziny, nagle zauważyli mężczyznę śpiącego na podłodze jednej z piwnic. Był to jej nietrzeźwy właściciel. Tuż obok niego stróże prawa znaleźli łupy skradzione niedawno sąsiadowi oraz rozerwaną kłódkę. Obudzony mężczyzna nie potrafił logicznie wytłumaczyć, jak znalezione obok niego przedmioty znalazły się w jego piwnicy. 38- latek przyznał, że alkohol spożywał jeszcze z innym mężczyzną.
Operacyjni ustalili, że część skradzionych z piwnic przedmiotów już mogła trafić do pobliskiego lombardu. Sprawdzenie przyniosło efekt. Właściciel okradzionej piwnicy rozpoznał zastawioną w lombardzie wyrzynarkę.
38-latek trafił do policyjnego aresztu jako podejrzany o dokonanie włamań. Policjanci ustalili i zatrzymali także wspólnika, który uczestniczył w libacji alkoholowej w piwnicy. 39-latek z kolei sprzedał skradzione przedmioty w lombardzie. Obaj zatrzymani po wytrzeźwieniu złożą wyjaśnienia. Za kradzież z włamaniem grozi im do 10 lat pozbawienia wolności.