Aktualności

ZATRZYMANI ZŁODZIEJE, KTÓRZY POD PRETESKTEM ZBIERANIA DATKÓW OKRADLI 83-LATKA

O tym jak niebezpieczne jest wpuszczanie do mieszkania obcych osób przekonał się 83-letni mieszkaniec gm. Kraśnik. Wpuścił on do domu dwóch mężczyzn, którzy wykorzystali jego zaufanie i z szafki w pokoju zabrali portfel z pieniędzmi w kwocie 8 500 zł. Policjanci ustalili i zatrzymali sprawców w jednym z hoteli pod Radomiem. Okazali się nimi dwaj obywatele Rumunii w wieku 25 i 42-lat. Zatrzymani podejrzewani są o dokonanie podobnych kradzieży w innych województwach. Kradzież zagrożona jest karą do 5 lat pozbawienia wolności.

Kryminalni z kraśnika zatrzymali dwóch mężczyzn narodowości rumuńskiej, którzy dokonali kradzieży pieniędzy z domu jednego z mieszkańców gminy kraśnik. Do zdarzenia doszło 10 lutego, gdy nieświadomy niebezpieczeństwa 83-letni mężczyzna wpuścił do mieszkania dwóch nieznajomych. Mężczyźni oświadczając, że zbierają datki na chore dziecko, weszli do mieszkania i wykorzystali podeszły wiek oraz nieuwagę właściciela, zabierając z szafki w pokoju portfel z pieniędzmi w kwocie 8 500 zł. Utratę oszczędności poszkodowany zauważył po kilku godzinach. Na miejsce zdarzenia udali się policjanci z Kraśnika. Funkcjonariusze szczegółowo ustalili przebieg zdarzenia i rysopisy sprawców.

Prowadzone w sprawie kradzieży działania operacyjne pozwoliły na wytypowanie podejrzewanych. Policjanci ustalili miejsce pobytu obu mężczyzn. Do zatrzymania doszło w pobliżu Radomia. W tym czasie sprawcy kradzieży przebywali w hotelu i nie spodziewali się wizyty policjantów. Okazali się nimi dwaj obywatele Rumunii w wieku 25 i 42-lat. Obaj nie posiadają stałego adresu zameldowania na terenie RP. Mężczyźni zostali przewiezieni do komendy w Kraśniku i osadzeni w policyjnym areszcie. Funkcjonariusze odnleźli przy nich część skradzionej kwoty.

Jak wstępnie ustalili policjanci, mężczyźni mogli dokonać podobnych przestępstw na terenie innych województw. Sprawa ma charakter rozwojowy. Przestępstwo kradzieży zagrożone jest karą do 5 lat pozbawienia wolności.

Powrót na górę strony