Aktualności

18-LATKA ZAKOŃCZYŁA PODRÓŻ SAMOCHODEM W RZECE

Po kilku miesiącach od otrzymania prawa jazdy, 18-latka zapewne była przekonana, że posiada już niezbędne doświadczenie i umiejętności na drodze. Jadąc w sobotę osobowym oplem, na łuku drogi nie dostosowała prędkości do panujących warunków w miejscowości Krzywie, wskutek czego wpadła w poślizg i uderzyła w metalowe barierki na moście, ostatecznie „wpadając” razem z nimi do pobliskiej rzeki. Na szczęście nastolatka nie odniosła poważnych obrażeń.

Jak wiele niespodziewanych sytuacji może zdarzyć się na drodze, o tym wiedzą nawet doświadczeni kierowcy. 18-letnia mieszkanka powiatu kraśnickiego uznała zapewne, że kilka miesięcy od otrzymania prawa jazdy to wystarczający czas, aby zapomnieć o bezpieczeństwie w ruchu drogowym. W sobotę po południu nastolatka jechała osobowym oplem przez miejscowość Krzywie. Na łuku drogi wskutek niedostosowania prędkości do panujących warunków, na mokrej nawierzchni wpadła w poślizg, uderzyła w barierki ochronne znajdujące się na moście i dosłownie „zmiotła” je samochodem wpadając razem z nimi do przydrożnej rzeki. Była trzeźwa, nie było też potrzeby udzielania jej pomocy medycznej. Na miejscu pojawili się strażacy, którzy musieli się  uporać z wyciągnięciem uszkodzonej osobówki oraz zniszczonego ogrodzenia z rzeki. Przybyły na miejsce patrol ruchu drogowego ukarał nastolatkę mandatem karnym. Młoda kierująca wyszła cało z tego groźnie wyglądającego zdarzenia.

W tym  miejscu  przypominamy, że to wielu „świeżo upieczonych” kierowców przecenia swoje możliwości za kółkiem, dochodzi do wielu zdarzeń drogowych z ich udziałem. Brawura, brak doświadczenia i nie stosowanie się do obowiązujących przepisów często mają tragiczne skutki. Dlatego apelujemy o zwrócenie szczególnej uwagi na bezpieczeństwo na drodze, swoje oraz innych uczestników ruchu drogowego, tak aby za każdym razem dojechać do domu bezpiecznie.

młodszy aspirant Paweł Cieliczko

  • Zdjęcie przedstawia samochód koloru granatowego w rzece wraz z barierką ochronną, za samochodem dwóch strażaków
Powrót na górę strony